Jako mama pierwszego maluszka miałam ogromny dylemat co mu kupić na zimę do ubrania. W sklepach jest wiele pięknych kombinezonów i puchowych kurtek, z kapturami i futerkami, dopinanymi rękawiczkami itp.
Padłam ofiarą ślicznego niebieskiego kombinezonu w pastelowe dinozaury. Wszystko zapowiadało się świetnie dopóki mój syn nie zaczął wrzeszczeć podczas ubierania … a raczej próby ubierania go w ten kombinezon. Jak już udało mi się go zapiąć i włożyć do fotelika – po kilkunastu minutach był cały zapocony (ja z resztą też! z nerwów, płaczu dziecka i całej sytuacji). W aucie nie było lepiej, kombinezonu nie da się wygodnie odpiąć i odkryć dziecka, więc dalej się poci. Jak zasnął i dojechaliśmy do celu przeniosłam go do pomieszczenia i oczywiście obudził się przy rozbieraniu kombinezonu.. no przecież w pomieszczeniu nie zostawię go zapiętego po uszy w ciepłym kombinezonie.
Potem testowaliśmy kurtki – łatwiej założyć, jest trochę mniej wrzasku, no i w samochodzie łatwiej odpiąć, jednak plecy dziecka i tak zawsze były mokre. Aż w końcu koleżanka uświadomiła mi brak bezpieczeństwa malucha w samochodzie jeśli pasy fotelika zapinane są na kurtkę/kombinezon. Najlepiej obrazuje to filmik przygotowany przez specjalistyczny sklep z fotelikami Osiem Gwiazdek https://fb.watch/2ou8PnrGst/
Wtedy w brzuszku już była druga kruszyna, w sprzedaży hulał nasz pierwszy wynalazek – Rollersy – kółka do fotelika – a tu pojawiło się miejsce na kolejną innowację! Śpiworek do fotelika, który będzie miał cienką wkładkę pokrytą bawełną – wszystko po to by zapinać szelki bezpośrednio na ubraniach dziecka oraz żeby plecki maluszka się nie pociły w foteliku. Uszyłyśmy pierwsze prototypy, dobrałyśmy odpowiednie tkaniny i tak po kilku tygodniach ciężkiej pracy powstał Śpiworek Małego Podróżnika!
Żeby był jeszcze bardziej funkcjonalny, przygotowałyśmy dwie kołderki – letnią i zimową, które można wpinać w ten sam zamek! Śpiworek ma we wkładce odpowiednie otwory na pasy, zarówno te 3- jak i 5-punktowe, a jego montaż jest bardzo łatwy i szybki.

W ten sposób pożegnaliśmy się z kombinezonami, a kurtki zostawiliśmy na dłuższe spacery “na nóżkach” 🙂 Maluch był bezpiecznie przewożony w foteliku, a gdy było ciepło wystarczyło odpiąć i odchylić kołderkę. Plecy się nie pocą, dzieciątko smacznie może zasnąć w foteliku i łatwo je później wyciągnąć bez konieczności rozbierania 🙂
Nasze produkty powstają z potrzeby. Są wynikiem wielu testów w naszym codziennym życiu. Realizujemy to czego nam jako mamom brakuje w ofercie sklepów dziecięcych 🙂
Wpadajcie do nas koniecznie, a jak macie jakieś pomysły na nowe pomocne gadżety piszcie śmiało! może będziemy potrafiły je zrealizować 😉
Śpiworki znajdziecie w naszym sklepie tu: https://rollersy.com/kategoria-produktu/spiworki/